"Księżycowi radioamatorzy"
artykuł w Gazecie Kłodzkiej
Koledzy, piszcie jaśniej !
Czytając te wpisy można odnieść wrażenie, że sukcesy Kłodzkiej Grupy EME są kontrowersyjne. Że powodują destrukcję i skłócenie środowiska.
Jeśli idzie o mnie, jestem dumny z osiągnięć Andrzeja, Jacka i Pawła. Cieszę się z ich poziomu technicznego, podziwiam ich wolę walki z przeciwnościami losu oraz mister Murphy. Kibicuję im i wspieram jak mogę od wielu lat. Oni umieją współpracować ze sobą, umieją podzielić między sobą obowiązki, umieją zrezygnować z indywidualnych ciagotek na rzecz dobra całej grupy. Pomagają też innym.
Tych cech brakuje osobom, które ze stanu opisanego przez Mariana, doprowadzili kłodzkie środowisko do stanu opisanego przez Macieja, Grzegorza i Marka, którzy 'odnoszą sukecmy mimo wszystko' lub nie mogą znieść tego, że ktoś jest od nich lepszy, sprawniejszy, mądrzejszy, jak by zapomnieli o sprawie najbardziej podstawowej - samego siebie nie przeskoczą...
Cieszmy się z cudzych sukesów, jakby one były nasze. pomagajmy sobie nawet wtedy, gdy nasza pomoc przyczyni się do powodzenia innym, nawet wtedy gdy ich nie lubimy albo zagrażają naszym wyobrażeniom o samym sobie. Właśnie wtedy stajemy się fałszywymi przyjaciółmi tych, co ten sukes osiągają, gdy za ich plecami, przed obcymi, dyskredytujemy te osiagniecia, wystawiamy fałszeywe im świadectwo za te '10 srebrników zimnej satysfakcji'
Jest nas coraz mniej, czy jestesmy skazani na wymarcie w atmosferze izolacji i skłócenia ?
Mamy Wielkanoc, czas wybaczenia i pokuty. Dodajmy do tego wolę pojednania, aby było jak kiedyś, gdy byliśmy razem.

73's de Staszek SP6GWB


  PRZEJDŹ NA FORUM