Mikroprocesorowy miernik mocy
Mi wygląda z kart katalogowych że teoretyczny rozrzut parametrów np AD8307 względem temperatury jest mniejszy niż dokładność jej pomiaru za pomocą MCP9800. Jeśli byśmy ograniczyli się do dynamiki -60dBm do +6dbm to błąd (temperaturowy) wychodzi jakieś pojedyncze dziesiąte dB. Może lepiej podgrzewać detektor w sondzie jak w OCXO z zamknięta pętlą stabilizacji temp. oczko odpadł by wtedy jeden wymiar w tabelach korekcyjnych wesoły bo korekcja mocy przy danym jej poziomie na danej częstotliwości i przy danej temperaturze to już chyba wyzwanie dla procesu ustanawiania samej kalibracji chyba że możemy stosować stały współczynnik i aproksymować według niego. Rezystancja wewnętrzna wejścia AD8307 to ok 1k ale opornik 52 om na wejściu też się nieco podgrzeje podczas dłuższego pomiaru np +6dbm wesoły.

Jeśli ktoś chciałby używać wiele sond to najlepiej jakby tabela korekcji była w sondzie. można by je łatwiej 'oddawać do kalibracji' z kolei tańszym rozwiązaniem w wielu przypadkach byłoby trzymanie tej tabeli w samym mierniku. w takiej opcji przydałoby się co najmniej odczytywać numer seryjny sondy po i2c. W najbardziej budżetowej wersji sondy można by wstawić do niej Atmega8 pracującą jako i2c slave z jej ADC 10 bit i niewielką tablicą korekcji np. tylko dla wybranych częstotliwości 'amatorskich'.

Bardzo ciekawy projekt, a rozdzielenie sondy od samego miernika jest moim zdaniem bardzo dobrym pomysłem.


  PRZEJDŹ NA FORUM