Mikroprocesorowy miernik mocy
Oj bo nam sie tu straszny bałgan robi wesoły
a chwile będziemy mieli ze 100 różnych mierników i 100 pomysłów wesoły
Dlatego proponuję najpierw usystematyzowanie co chcemy i pierwotne założenia budowy.

Jako wstęp proponują narysować schemat blokowy z wstępnymi założeniami (podstawa w konstrukcji)
Co do wszystkich pomysłów
Pamiętajmy o pierwotnym założeniu ma byc to stosunkowo nie wielki zasilany akumulatorowo miernik mocy
Z bajerów i z pierwotnych założeń
1. Cześć procesorowo (i wyświetlacz) to jedna obudowa, głowica pomiarowa to drugi element. Ja zaproponowałem wcześniej transmisje różnicową aby po pierwsze chroni raczej procesor przez walnięciem, a po drugie zabezpieczyć I2C przed zakłóceniami. Zadne super pomysły. Stosowanie izolacji galwanicznej wymagało by nie tylko zabezpiecznia linii i2c ale też zasilania a to już by komplikowało układ.
2. Cześć procerorowa zasilana i ładowana z USB i ewentualnie tam też transmisja danych.
3. Możliwość rejestracji pomiarów w cześci procesorowej z jakimś tam skokiem.
4. Można by pomyśleć o RTC czyli zegarze co umożliwiało by rejestracje w jakims wymiarze czasu. Oczywiście na razie nie mamy pojęcia ile pobiera ukłąd i na ile czasu (oczywiście w zależności od zastosowanego akumulatora) by to pociągło na takim zasilaniu.

Wszelkie bajery są fajne ale musimy pamiętać o pierwotnym założeniu czyli prostocie i kosztach.
A nawet nie wiadomo ile to na razie bedie kosztowało wesoły a jak z zycia wiem jak sie założy np 500 PLN spokojnie można pomyśleć o 1000 wesoły pod warunkiem że wszytko idzie po naszej myśli a nie jak po grudzie a czsami tak bywa wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM