Wzmacniacz 250W , 144MHz
Na początek... deklarowaną przez sprzedającego moc 250W można między bajki włożyć. 4CX250 słabo pracuje przy tak niskim napięciu anodowym (1400V pod obciążeniem), a obwód wyjściowy ze względu na sposób wykonania cewki anodowej(mała średnica drutu)i zastosowane nieposrebrzone materiały mosiężne w torze w.cz. powodują, że wzmacniacz ma tragicznie niską sprawność ok. 35 % Przeprowadzone zostało wiele prób na dwóch egzemplarzach w torze wyjściowym w.cz. Zmieniany był stosunek L do C obwodu i okazało się, że wzmacniacz ma większą sprawność gdy zmniejszy się L i zwiększy C. Ostatecznie cewkę obwodu wyjściowego nawinąłem rurką miedzianą fi 6 mm. na średnicy 25 mm.(ilość zwojów taka sama) i dołożyłem pojemność 6 pF w postaci wysokonapięciowego kondensatora w.cz. Kondensator ten zamierzam zastąpić odpowiednią blaszką mosiężną która będzie wstawiona zamiast tej oryginalnej zagiętej pod kątem prostym do pionu. Ta zagięta część stanowi kondensator. Należy ją po prostu powiększyć i będzie OK. Cewka obwodu wyjściowego (antenowa) nie wymaga wymiany, chociaż ja zastąpiłem ją cewką wykonaną z rurki fi 6mm. Nie podniosło to jednak sprawności wzmacniacza.

Jak wspomniałem, napięcie anodowe jest zbyt niskie. Rozebrałem transformator, co nie było łatwe (drugiego nie udało mi się rozebrać) i odwinąłem uzwojenie wtórne uzyskując 790V, dołożyłem podwajacz napięcia. Napięcie anodowe w stanie bez obciążenia wynosi ok. 2130V i spada do ok 2000V pod pełnym obciążeniem. Nie jestem wstanie określić, ile zwojów odwinąłem, gdyż robiłem to metodą przecinania poszczególnych warstw (zły pomysł, nie polecam).

Uzyskałem moc 250W przy sprawności 50% co jest słabym wynikiem. Zadowalającym byłoby 60%.
Myślę, że należałoby posrebrzyć mosiężne blachy obwodu wyjściowego. Mosiądz jest słabym przewodnikiem. Problemem może być także kondensator zmienny obwodu lampy, ten z rotorem w kształcie półokręgu. Przez ten kondensator płynie w rezonansie wysoki prąd w.cz. co przy niedoskonałym styku rotor - chassis może powodować znaczne straty mocy. Zamiast tego kondensatora można by zastosować srebrzoną blaszkę fosfor-brąz odginaną od obudowy. Taki bezstykowy kondensator nie miałby wspomnianych strat.

Założeniem moim było aby wykorzystać gotowy moduł bez zbędnego nakładu pracy. Okazało się to niemożliwe.
Reasumując - zakup tego wzmacniacza i budowa na jego bazie PA 144 MHz są nieopłacalne.
Wzmacniacz zmontowałem w starej obudowie komputerowej (pionowej)
W wolnej chwili wrzucę zdjęcia.



  PRZEJDŹ NA FORUM