Elementy SMD - lutowanie
Moge tylko polecic!
Drobna uwaga. Przy lutowaniu elementów SMD nadmiar cyny nie jest pożądany. Sam lut powinien być ładnie wklęsły co osiąga się łatwo przy stosowaniu cieńkiej cyny 0,25-05mm (oczywiście z topnikiem).
Pamiętajmy, że element SMD ma małe pole styku z płytką i tylko ten obszar jest ważny. Cyna jest dużo gorszym przewodnikiem niż miedź.

Podzielę się jeszcze jednym "patentem" na usuwanie pozostałości po topnikach, starej kalafonii itp.
Doskonałym rozpuszczalnikiem jest chloroform ! To jest szok jak się zobaczy efekt jego działania.
ALE UWAGA - jest to środek szkodliwy więc należy go używać z wielką ostrożnością i z bardzo dobrym wyciągiem.
Trzeba też uważać czy nie rozpuści nam jakiś elementów plastikowych. Przechowywać go trzeba w ciemnym miejscu i nie używać plastikowych korków (opary potrafią rozpuścić i całość wyparuje).

Jeszcze jeden "patent" na ładne płytki. Pokrycie płytek cienką warstwą kalafonii kończy się tym, że wcześniej czy później zobaczymy ładne i trwałe odciski naszych palców i inne zabrudzenia.
Płytki na początek czyszczę różnymi sposobami, w zależności od tego co jest pod ręką no i jaka płytka.
Może to być papier ścierny 400-800 ale pod strumieniem wody, sproszkowany pumeks też świetnie się do tego nadaje (na mokrej szmatce). Po wysuszeniu pokrywam płytkę cienka warstwą lakieru Plastik 70 poprzez naniesienie go przez małą flanelową szmatkę i równomierne rozprowadzenie go (trzeba to przećwiczyć bo dość szybko schnie). Pokryte tym lakierem płytki lutuje się bez problemu acz na tym etapie wskazana jest cienka warstwa. Jeśli płytka narażona może być na wilgoć, to po finalnym montażu i po uruchomieniu, warto płytkę pokryć tym lakierem (jest dostępny w aerozolu), zakrywając elementy stykowe.
Po tej operacji nie przytrafi się już wyżarcie viasów czy ścieżek po spotkaniu z wilgocią.


  PRZEJDŹ NA FORUM