Ja używam oscyloskopów Rigola od 2007 roku i jakkolwiek by to nie brzmiało nabrałem zaufania do tej chińskiej marki. Pierwej używałem DS1062CD (2 kanały analogowe + 16 cyfrowych, 60 MHz, 400Ms/s), w tym roku przesiadłem się na MSO2072A (także 2 kanały analogowe + 16 cyfrowych, 70 MHz, 2 GS/s). Stary miał wyjący jak potępieniec wentylator i dość skromne z dzisiejszej perspektywy możliwości pomiarowe ale działał i działa niezawodnie. Nowy sprzęt jest naprawdę rozbudowany i nie miałem jeszcze nawet okazji przećwiczyć wszystkich jego możliwości. Jakość wykonania jest bardzo przyzwoita, menu w miarę czytelne. Wentylator najcichszy nie jest ale ton do zniesienia. Zresztą na mnie typowy laboratoryjny szum działa kojąco Zalety to głęboka pamięć, możliwość dekodowania kilku rodzajów magistrali szeregowych i równoległych. Wzmacniacze wejściowe mają dość niskie szumy i jest możliwość przełączenia wejść na rezystancję 50 omów. Bogactwo trybów wyzwalania zadowala mnie w 100%, korzystam zaledwie z kilku. No i dodatkowo wymiana danych przez ethernet ułatwia archiwizowanie wyników. Moje zastosowania to oprócz ogólnej elektroniki z uwzględnieniem mikrokontrolerów, analiza działania enkoderów, czujników w układach napędowych, analiza sygnałów cyfrowych w standardzie 24 VDC (zwracałem uwagę żeby analizator logiczny taki standard napięciowy obsługiwał). Żeby nie było za słodko to zdarza mu się czasami zawiesić i niezbędny jest reset. A ponieważ jestem typowym chomikiem i ciężko mi się pozbywać działającego sprzętu do którego przywykłem, to w nowym oscyloskopie skonfigurowałem uniwersalne wyjście jako sygnał wyzwalania, podłączyłem do wejścia wyzwalania starego oscyloskopu i mam teraz 4 kanały analogowe i 32 kanały cyfrowe z bogactwem układów wyzwalania nowego oscyloskopu. Ja polecam Rigola, ale z innymi tanimi markami doświadczeń nie mam. Relację ceny do możliwości oceniam bardzo wysoko. |