Gdzie powstał prototyp tranzystora....? Tajemnica dolnośląskiego Lubiąża.... |
Bardzo ciekawą prelekcję na temat Lubiąża wygłosił dr Andrzej Kułak z AGH w zeszłym roku na spotkaniu staroradiowców w Legnicy. Pokazał dużo rysunków, zdjęć i dokumentów. Jak się okazuje, tranzystor wywodził się w zasadzie z mieszacza zrównoważonego. Kombinowano tak: najlepiej, aby diody w mieszaczu były identyczne. Ten warunek (jak sądzono) będzie spełniony, gdy będzie jedno podłoże (kryształ) i do niego niech sobie dotykają igiełki. Jednorodność parametrów elektrycznych kryształów można było uzyskać, wycinając małe kawałki. To wymuszało konieczność montażu igieł blisko siebie. Okazało się, że z mieszacza nici, bo takie położenie igiełek powodowało, że wzajemnie na siebie wpływały. W sprawę tranzystora był mocno zamieszany Herbert Matare'. Jeśli spojrzeć na jego tranzystor i tranzystor oficjalnie uznawany za pierwszy to rzut oka wystarczy, by dostrzec biedę tego drugiego. Niektórzy podejrzewają, że Bell Lab pokazał byle co, aby tylko zdobyć palmę pierwszeństwa. W Polsce powojennej pierwsze tranzystory ostrzowe, zwane punktowymi powstały w 1953 r. Miały niedużą trwałość. To, czego nie potrafię zrozumieć, to to, że dla dobrych tranzystorów tego typu współczynnik alfa był równy 3...7. To oznacza, że wzór beta= alfa/(1-alfa) traci w ogóle sens. Tranzystory ostrzowe pracowały chyba prawie wyłącznie w układach ze wspólną bazą. Mówiąc szczerze fizyczne podstawy działania tranzystorów ostrzowych nie są dla mnie wcale takie jasne. |