Silnik krokowy w rotorze |
Staszku, kwestia główna jaki to będzie silnik krokowy. Są różne. Najprościej się steruje tzw 5,6 przewodowymi - tzn unipolarnymi. Mają 4 wyprowadzenia, które zwierasz mosfetami do masy, a 5 i 6 to zasilanie. Bipolarne steruje się dwoma mostkami H co jest kłopotliwe. Moment obrotowy zależy wyłącznie od prądu, także im większy dozwolony prąd silnika tym lepiej, im niższe napięcie pracy tym lepiej (mniejsza moc strat na silniku). Mostki H mają z tym problem - szczególnie np popularny (i stary) L298 na którym jest kilka V straty. Samo sterowanie jest banalne i możesz sobie kupić malutki silniczek na allegro http://allegro.pl/silniczek-krokowy-z-modulem-sterowania-i6785630130.html to silniczek unipolarny i na biurku nauczyć się na nim sterować. W przypadku unipolarnego rozmiar nie ma znaczenia - kwestia że zamiast scalaka pójdą duże mosfety. Program żaden problem, jest mnóstwo podobnych projektów. Sterowniki do drukarek 3D są lepsze, bo potrafią realizować 1/8 kroku czy nawet 1/16, działają płynnie, mają ograniczenia prądowe itd. Ich użycie limituje maksymalny prąd. Najlepszych speców od silników krokowych znajdziesz na CNC forum. Silnik krokowy ma jednak pewne wady. W jego działaniu zakłada się, że krok zostanie wykonany, dlatego jest bardzo mocno przewymiarowany jeśli chodzi o parametry momentu obrotowego itp. Jego moment drastycznie spada po przekroczeniu pewnej prędkości. Jeśli dasz za mały to po prostu co któregoś kroku nie wykona i będziesz niezauważalnie gubił kroki. Mają jeszcze jedną wadę - ich sterowanie śmieci po radiu - to impulsy prostokątne, zauważ, że po odpuszczeniu napięcia cała indukcja pójdzie w diodę na mosfecie. Na mikrofale pewnie bez wpływu ale na KF jest problem. ------- Lepszym rozwiązaniem jest silnik prądu stałego i enkoder, lecz tu bardziej zaawansowany jest sterownik. |