Przeciąganie falowodu prostokątnego z rurki miedzianej
Czy możliwe w warunkach amatorskich?
    HF1D pisze:

    ...Paweł napisał o rurce 8 mm x 0,8, a mnie wychodzi, ze powinna być 7 x 0,8


Jurek, już mówię jaki problem jest ze słuszną rurką 7x0,8. Wymiar wewnętrzny falowodu WR22 to 5,69x2,845 mm. Radziecki uczony Pietia Goras umożliwił nam policzenie przekątnej prostokąta wnętrza falowodu, która wynosi 6,361 mm. Co za tym idzie aby od strony okrągłej wprowadzić do wnętrza kopyto które zapewni odpowiedni kształt falowodu (jego wymiary zewnętrzne odpowiadają wymiarom wnętrza falowodu), potrzebujemy średnicy wewnętrznej rurki o wartości większej niż ta przekątna. Rurka 7x0,8 mm ma ID=5,4 mm czyli za małą. Rurka 8x0,8 mm ma ID=6,4 mm i jest to najbliższy w moim rozumieniu ideałowi wymiar dla tego zadania. Tu specjalny wymiar rurki by nie pomógł.

    HF1D pisze:

    ...zauważyłem brak wkładki i cały czas zastanawiam się czy zwykłe przeciąganie jest w stanie zagwarantowac kształt...


W tym zastosowaniu w zasadzie wkładka jest decydująca, bo nas interesują wymiary wewnętrzne. Pytanie jak z jakością powierzchni po takim procesie.

    HF1D pisze:

    Od pierwszego momentu gdy Paweł napisał o przeciąganiu tak cienkiej rurki kołacze mi się w głowie pytanie o punkt zerwania. Może to zboczenie wynikające z pamiętanego do dzisiaj zadania na egzaminie z fizyki o wyznaczenie długości swobodnie zawieszonego pręta stalowe który ma się urwać pod własnym ciężarem.
    Jednak przy pchaniu wchodzimy w ryzyko wyboczenia rury tym większe im większa jest długość i im mniejsza średnica.
    Z drugiej strony istotą przeciągania na zimno jest to, że objętość substratu = objętości produktu.


Odpowiedzi nie znam, ale wskazówką jest stosowanie tego procesu przez wytwórców falowodów, czym się sami chwalą. Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach. Jak zwykle zresztą.

    HF1D pisze:

    Nie ukrywam, że metoda EDM wydaje mi się jakby bardziej naturalna, chociaż zdecydowanie droższa bo tak na moje oko 80% materiału idzie na odpad. A przynajmniej łatwiejsza do szybkiego ogarnięcia rozumem.


Kiedyś kupięwesoły Co ciekawe metodę EDM ogólnie naprawdę opracowali radzieccy naukowcy. Chociaż zapewne pierwsza była wgłębna. Oczami wyobraźni widzę horna na WR8 ciętego drutem...

    HF1D pisze:

    Tak po prawdzie to Paweł poszedł na łatwiznę. WR 22, pfff bardzo szczęśliwy
    Ciekawsze byłoby zobaczenie procesu produkcji falowodów terahercowych czyli w druciku cieńszym od włosa, którego nie widać, trzeba jeszcze zrobić otwór o odpowiednich wymiarach i zapewnić wytrzymałość mechaniczną.



Dowcip mi się przypomniał. Jak rzeczeni radzieccy naukowcy ogłosili wszem i wobec że wyprodukowali najcieńszy możliwy drucik. Na to przybyli japońscy naukowcy i zrobili z niego rurkę, wiercąc otwór przez środek drucika...

Pierwszy raz o precyzyjnym przeciąganiu przeczytałem kiedyś, przy kwestii ciągnięcia precyzyjnych, kalibrowanych prętów. Stosuje się przeciągacze diamentowe. Na przykład środek powietrznej linii koncentrycznej dla standardu złącza 1 mm (110 GHz), ma średnicę zewnętrzną 0,434 mm +/- 0,003 mm. A w tym trzeba ukształtować jeszcze otwór w który wejdzie pin środkowy złącza albo pin złącza właśnie. I takie rzeczy się właśnie ciągnie. Z tego co pamiętam materiałem jest fosforobrąz później złocony.

Niezłym odlotem jest też proces electro-forming'u z rdzeniem traconym. Pewnie te podchodzące pod THz są między innymi robione tą metodą.


  PRZEJDŹ NA FORUM