Nowe analizatory firmy ARINST
Bardziej amatorskie czy bardziej fabryczne...?
Zbyszku, mam i używam ostatni wskazany przez Ciebie model (VNA SWR vector network analyzer reflectometer Arinst 23-6200 MHz).
Na tak:
- bardzo poręczny,
- pancerna obudowa,
- długo trzymają baterie,
- do pomiarów ad hoc "na robocie", przy pracy portable, do szybkiego sprawdzania sprzętu jest wręcz idealny, bo wrzucasz go w kieszeń, czy do torby monterskiej i masz pomiar od ręki,
- wygodne, zapisywane przez użytkownika nastawy kalibracyjne w wybranych zakresach częstotliwości,
- szybkie przemiatanie,
- oczywiście same odczyty, zmiana metody prezentacji pomiaru, generalnie obsługa,
- spełnia swoją funkcję (pod pewnymi warunkami - poniżej).

Na nie:
- wyświetlacz słabo widoczny przy silnym oświetleniu (np. pomiary na dachu),
- brak możliwości zapisu wyniku i eksportu danych do komputera (podobno w następnym firmware),
- słabej jakości gniazdo SMA,
- wg mnie nie radzi sobie z pomiarami anten, które są na długich przewodach, stąd pomiary nim wykonuję wyłącznie na przewodzie pomiarowym ok. 30cm długości,
- mam wrażenie, że wynika to ze zbyt niskiej dynamiki lub/i zbyt małego poziomu wyjściowego sygnału próbkującego badaną antenę/urządzenie, co powoduje, że długi odcinek linii kablowej na tyle znacząco obniża sygnał [zarówno padający, jak i odbity], a samo urządzenie nie ma zaimplementowanego algorytmu poprawki, żeby sobie z tym jakkolwiek radzić, że dostajemy wynik lepszy niż to de facto jest (ten temat trzeba zbadać głębiej, zapraszam do tej zabawy użytkowników, bo to moje wstępne, bardziej intuicyjne, niż poparte badaniami wnioski - więc może się mylę, kto wie?).


bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM