Sprzęt do łączności EME |
Maciej, Pytanie ogólne i trzeba przyznać, że znając rozbieżności wśród praktyków i tych którzy się szykują lub tylko marzą o wyjściu poza bliski kosmos będzie sporo kontrowersji. Tak po ludzku jest w tym też sporo zawiści wśród niektórych kolegów. To akurat dla mnie niezrozumiałe, ale jest faktem. Generalnie należałoby usystematyzować temat: 1. Jakie pasmo? 2. Czy praca stacjonarna czy portable? Pamietam gdy zaczynałem w latach siedemdziesiątych to EME nazywane było Himalajami krótkofalarstwa. Wtedy do Szczecina przybył nieżyjący już Karol SO1MN (szwedzkiego znaku nie pamietam). Jego cel był od początku jasny. EME. I pamietam jak koledzy w jego ogródku montowali ścianę z 16 anten SP6LB na 70 cm. Wtedy był to faktycznie wyczyn. Co by nie mówić to teraz jest zdecydowanie łatwiej, ale i trudniej. Łatwiej bo parametry obecnego sprzętu to niebo a ziemia w porównaniu z tym co było dostępne. Trudniej bo EME to dyscyplina zespołowa, a teraz trudniej skrzyknąć ludzi. Brałem udział w kilku przedsięwzięciach w ostatnim czasie w tym ekspedycji EME na wyspę Uznam (JO74aa). Nie udało się zorganizować takiej wyprawy kolegów z DL do nas do JO73, ale to własnie z powodu takiego, że nie daje się zmontować u nas ekipy. Szykuję się do wyjścia na dwóch pasmach 2 m i 23 cm, ale ponieważ robię to sam to jeszcze to trochę potrwa, bo pojawiają się problemy logistyczne i zadyszka finansowa, chociaż aktualnie brakuje mi głównie PA 23 cm jakieś 160W Tym bardziej, że interesuje mnie praca portable. Pozdrawiam Jurek SP1JPQ & SO1D |