Transverter 3,4GHz wg. DJ6EP 12 BSM i XIV ZT UKF |
Spiesze doniesc, iz u mnie jeden egzemplarz zostal juz calkowicie zlozony i uruchomiony Jedyna zasadnicza roznica bylo to, ze cewke nawinalem drutem 0,315mm - w takim wypadku wychodzi niecale 5 zwojow - trzeba zaczac nawijanie "od drugiej strony" niz w opisie i wyjdzie co trzeba. Samo uruchomienie transwertera jesli wszystko pojdzie zgodnie z planem jest bardzo proste i szybkie - najwiecej czasu schodzi na zabawe z mechanika i mozolnym i czystym lutowaniem elementow. Poza tym w zasadzie wszystko zgodnie z opisem. Co wazne - podczas strojenia powielacza cewka i trymerami stroi sie na najwiekszy prad, a dopiero pozniej koryguje rezystorami napiecie zasilania tranzystorow aby ograniczyc prad przez nie plynacy. U mnie nie zaszla taka potrzeba - z oscylatora wychodzi 3 dBm (2 mW) przy pradzie oscylatora na poziomie nieco powyzej 120 mA. Mialem troche problemow z heterodyna i powielaniem, ale wynikaly one w jednym miejscu z mechanicznego uszkodzenia kondensatora (sam obwod rezonatora), z w drugim miejscu (powielanie 540/1080) prawdopodobnie pomylilem sie i wlutowalem kondensator zlej pojemnosci. Zaden inny powod do glowy mi nie przychodzi Z uwag montazowych przychodzi mi do glowy jeszcze to zeby nie montowac opornika absorbujacego moc z posredniej zbyt blisko plytki, niech ma wokol siebie troche powietrza do chlodzenia Po uruchomieniu LO reszta to bulka z maslem. Ci ktorzy byli w Zielencu mieli okazje zobaczyc na zywo, zapewniam ze u mnie strojenie tez przebieglo w takim tempie jak u Romka Wprawny obserwator zauwazy, ze kubki polutowane sa troche inaczej niz u Romka i Michala. Wynika to z innej techniki - nie lutowalem tak jak Oni normalna lutownica tylko cala operacje przeprowadzilem goracym powietrzem. Wymaga to duzej delikatnosci i dbalosci o to, aby nie przypalic lakieru. Zdecydowanie nie polecam takiej techniki kazdemu, ale jesli ktos czuje sie pewny z lutlampa w reku to spokojnie moze tak zrobic. Cala sztuka polega na tym aby nie podawac cyny w strumien powietrza tylko obok - efekty pomylki widac np. u mnie na filtrze za ostatnim tranzystorem powielacza Ponizej zamieszczam kilka zdjec: Widok ogolny plytki Zblizenie na oscylator podczas testow - jeszcze nie wymyty po wymianie elementow Wyjscie LO Pomiar pradu LO Pomiar mocy wyjsciowej - nie nalezy tak robic, bo mozna nagrzac zbytnio sonde i trzeba czekac az ostygnie zeby cos dalej moc zmierzyc W razie jakichkolwiek watpliwosci piszcie pz |