Uwaga: Na forum proszę rejestrować się pełnym znakiem, inne nicki będą blokowane. Następnie należy się przedstawić pisząc kilka słów o sobie, swoich zainteresowaniach...

NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » WIADOMOŚCI, DYSKUSJE OGÓLNE » HOWTO SMD SOLDERING

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

HowTo SMD Soldering

  
SP2RXX
02.01.2015 07:48:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Bydgoszcz JO83XC

Posty: 7669 #2013237
Od: 2011-6-25


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA




_________________
73! Maciej
  
Electra25.04.2024 15:09:49
poziom 5

oczka
  
maxbit
02.01.2015 11:50:50
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 1076 #2013367
Od: 2013-3-31



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
tam gdzie sie da dojśc lutownicą to jedno wesoły
Ale bardzo czesto dziś jedynym sposobem to jest pasta lutownicza wesoły tzn pasta z lutowiem wesoły
Tak czy inaczej trzeba samemu kombinować i się uczyć oglądanie filmiku to tylko wstęp wesoły

_________________
sq9mt
Marcin
max-bit
www.rflab.pl
  
sp6ix
02.01.2015 12:11:20
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 833 #2013380
Od: 2011-6-26
Do klejenia podzespołów stosuję kalafonię zagęszczoną do konsystencji pasty ,próbowałem lutowia do rur miedzianych ale po pewnym czasie niektóre ścieżki odchodziły od laminatu w miejscu lutowania .A drugie to trzeba się zaopatrzyć w odpowiedni sprzęt do lutowania i rozlutowywania i dobre oczy niestety już nie moje.
  
maxbit
02.01.2015 12:16:45
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 1076 #2013385
Od: 2013-3-31



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Do klejenia to trzba sobie kupić klej do SMD (taki czerwony termoutrwaldzalny) (ok 3 min w 150 st)
Do SMD żadna kalafonia to się Pali dymi, do tego trzeba sobie kupić FLUX (najlepiej jaki porządny firmowy)
Tak flux sie nie pali nie dymi (nie aż tak jak zwykła kalafonia).


_________________
sq9mt
Marcin
max-bit
www.rflab.pl
  
sp6ix
02.01.2015 12:23:28
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 833 #2013388
Od: 2011-6-26
Widzisz Marcin człek się uczy przez całe życie i głupi umiera ,nie nadążam za nowinkami choć czytam nie tylko to forum ale i publikacje teraz pozostaje tylko się przyglądać.
  
maxbit
02.01.2015 12:27:49
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 1076 #2013391
Od: 2013-3-31



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji Admina: 1
Klej


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


FLUX


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Sa też inne odmiany tych klejów (w zleżoći do czego stsujemy)
Są też specjalne 2 skłądniokowe silicony do zalewania takie dobrze do stosowanie urządzeń prcujacych na zewnątrz

_________________
sq9mt
Marcin
max-bit
www.rflab.pl
  
SP6UXM
03.01.2015 10:11:08
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kluczbork

Posty: 12 #2014148
Od: 2014-9-26
Z moich doświadczeń (produkcyjnych) wynika że klej jest potrzebny tylko do płytek dwustronnych lutowanych w piecu lub innymi metodami piec symulującymi (ogrzewanie obydwu stron płytek jednocześnie, tak aby elementy nie odpadały od płytki z dolnej strony lub gdy w piecu są w pionie). Przy płytkach jednostronnych wystarczy pasta lutownicza. Pasty dobrej jakości świetnie kleją elementy. Zresztą, jeżeli przyjmie się założenie, że najpierw ręcznie lutujemy jedną stronę a potem drugą to w zasadzie powyższa zasada dotyczy też płytek dwustronnych z małymi wyjątkami.

Swoją drogą pasta lutownicza (to tak naprawdę flux czyli topnik zmieszany z drobinkami lutowia i paroma magicznymi składnikami) w sensownej ilości naniesiona na pola lutownicze smd po rozgrzaniu powoduje samoczynne pozycjonowanie elementu (napięcie powierzchniowe czy jakoś tak...)! (sprawdza się to przy obudować z dość dużymi odstępami pomiędzy polami lutowniczymi gdy przerwy są większe lub porównywalne z szerokością nóżek/pól lutowniczych - dopóki nie zachodzi zjawisko zlewania się lutowia pomiędzy polami)

W warunkach bojowych zazwyczaj do lutowania wystarcza albo zwykła lutownica z grotem odpowiedniej wielkości lub nagrzewnica (opalarka) i dużo doświadczenia lub regulacja temperatury jęzor. Nie wspominam oczywiście o używaniu stacji na gorące powietrze tzw. hotair - nie każdego stać aby dla zabawy wydać paręset złotych. Opalarka to nie dowcip, osobiście na początkowym etapie pracy z elementami SMD wiele razy używałem jej do tego celu (małoseryjna produkcja) z powodzeniem (800W i to bez regulacji temperatury). Oczywiście wprawa wymagana ale trening podobno czyni mistrza oczko .

Co do oczu to szkło powiększające (duże i dobrej jakości) nawet przy dobrym wzroku lub odpowiednich okularach (jak w moim przypadku) zawsze się przydaje (a i czasem nawet mikroskop bywa potrzebny). Osobiście preferuję lampę z okrągłą świetlówką wewnątrz której jest szkło powiększające - nie wyobrażam sobie pracy na dłuższą metę bez takiego pomocnika. No i oczywiście "trzecia ręka" czyli jakieś imadełko lub inny uchwyt aby do lutowania mieć dwie ręce wolne a płytkę mocno utwierdzoną ale z możliwością regulacji położenia w kilku płaszczyznach i nawet trzęsące się ręce nie są przeszkodą nie do przebycia. Ale chęci i cierpliwość oraz trening i jeszcze raz trening są nieodzowne.

Zawsze uważałem że najlepszą nauką jest podpatrywanie jak zbudowane są inne urządzenia i opanowanie sztuki demontażu. Dlatego preferuję naukę lutowania SMD poprzez demontaż urządzeń fabrycznych czy to na części czy też tylko w celach dydaktycznych. Sam się tak SMD nauczyłem (chyba...) i polecam to innym. Zresztą zwykłego lutowania też się tak uczyłem jak chyba większość z kolegów... A wiek czy też słabości zdrowotne moim zdaniem są tylko utrudnieniem - jeżeli ktoś radzi sobie z lutowaniem elementów przewlekanych to da radę z SMD.

Aha, jak przy każdym lutowaniu podstawa to dobra wentylacja/odciąg dymu nawet przy najnowszych topnikach i pastach SMD zresztą wtedy chyba najbardziej jest potrzebna bo składniki w pastach są nieznane a produkty ich przypalenia (co przy lutowaniu ręcznym jest nie do ominięcia) z powietrzem z Ciechocinka nie mają nic wspólnego... a wypisywane na opakowaniach bzdury że niby ECO czy też Non Toxic itd to między Baśnie Andersena można włożyć. Wystarczy powąchać...
  
Electra25.04.2024 15:09:49
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » WIADOMOŚCI, DYSKUSJE OGÓLNE » HOWTO SMD SOLDERING

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny